czwartek, 9 lipca 2015

Przybij piątkę


Skąd pomysł na taki temat na blogu? Otóż  razem z Zuzu często "przybijamy sobie piątki" - podnosimy dłonie i delikatnie uderzamy się w nie wzajemnie lub ja wystawiam dłoń, a Zuzu "przybija" swoją. Ma to miejsce w różnych sytuacjach, najczęściej kiedy coś się komuś uda, kiedy ktoś jest z drugiej osoby dumny.  Z racji zawodu chciałam wskazać, iż ten gest może być także wykorzystywany w terapii. W jaki sposób? Już podaję :)
Nie jest to mój autorski sposób (szkoda), spotkałam się z nim podczas wymiany doświadczeń z innymi psychologami (w tym przypadku z USA). Rodzice zgłosili się z dzieckiem, które bardzo często i bez powodu gryzło inne dzieci - w przedszkolu, na placu zabaw, w parku. Psycholog poradził, by za każdym razem gdy rodzice zauważą, że syn chce ugryźć inne dziecko mówili do niego: Nikt nie gryzie drugiej osoby. Zamiast tego przybijamy sobie piątki. Potrafisz przybić piątkę?
Sposób okazał się nie tylko prosty, ale i efektywny. Dodatkowo dał on chłopcu możliwość podjęcia wyzwania - potrafisz ... ? Chłopiec zauważył jak wiele korzyści mu to przynosi: nie rani innych dzieci, ale nawiązuje z nimi więź, dzieci nie płaczą ale uśmiechają się do niego i przybijają piątkę, wchodzą z nim w interakcję, w pewnego rodzaju zabawę.
"Przybijanie piątki" to gest powszechnie znany i małe dzieci bardzo łatwo i szybko są w stanie się go nauczyć. Jak widać może mieć wiele zastosowań.
Zainteresowanym polecam tekst poniżej...trochę historii czyli skąd w ogóle się to wzięło :)


W języku angielskim gest ten nazywa się "high five" czyli "wysoka piątka". Może być traktowany jako powitanie.
Skąd się on w ogóle wziął?

  • Jedno źródło podaje jako twórcę Monta Sleetsa, który w wieku dwóch lat obserwował gości swoich rodziców, głównie weteranów wojennych, którzy podnosili dłonie mówiąc: five. Chłopiec nie wiedział co to oznacza, podszedł do jednego z gości i powiedział  Hi five! czyli Cześć pięć!, uważał bowiem, że five jest imieniem. Rodzice i krewni uznali ten gest za zabawny, powtarzali go chłopcu, a ten utkwił mu w pamięci. Wiele lat później podczas gry w koszykówkę, wykonywał ten gest wraz z przyjaciółmi, przez co zaczęli go wykonywać inni gracze i drużyny. Gest ewoluował z  hi five  do high five  czyli wysokiej piątki ( obie formy wymawia się podobnie, różnica tkwi w pisowni). Jednak twórca National High Five Day  przyznał, że historia Sleetsa została zmyślona. 
  • Inne źródło wskazuje na Glenna Burke i pierwsze wykonanie tego gestu w 1977 roku podczas meczu baseballowego, choć Sleets twierdzi, że był to gest przypadkowy i nie ma nic wspólnego z tym znanym obecnie.
  • Z kolei koszykarze uniwersyteccy z Louisville w USA - Derek Smith i Wiley Brown podobno spopularyzowali ten gest podczas sezonu koszykówki 1979/80. The Cardinals  zdobyli mistrzostwo kraju równocześnie przyciągając kibiców do wykonywanego gestu.
Jakkolwiek by nie było... "Przybijam Wam piątkę ... :) "

(Źródło dot. historii gestu : Wikipedia za:
The origin of high five, The history and mystery of the high five, The man who invented the High-Five, Signs and Wonders.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz