środa, 8 lipca 2015

Nauka przez zabawę ( 1 ) Na straganie...utrwalamy nazwy warzyw :)

Nauka przez zabawę to wg mnie najszybszy i najprostszy sposób przekazywania wiadomości o otaczającym nas świecie. Dziś utrwalamy sobie nazwy warzyw i mamy na to kilka sposobów. Pierwszy z nich to karta pracy. Zuzu uwielbia wykonywać różne ćwiczenia, do niczego nigdy jej nie zmuszam, sama decyduje i przynosi zadania kiedy ma na to ochotę. Uwielbia rysować, naklejać, uzupełniać, łączyć, a karty pracy stanowią wtedy dobrą pomoc.

Zabawa 1:

  • nazwij warzywa
  • pokoloruj te, które jesz najczęściej
  • jakie jeszcze znasz warzywa?  - kiedy dziecko nie potrafi sobie przypomnieć możemy udzielić kilku wskazówek dot. koloru, smaku, wyglądu
(Karta nr 8, zeszyt nr 1 Trampolina czterolatka, PWN 2015)

Zabawa 2:
  • wspólne czytanie wiersza Jana Brzechwy Na straganie. Ja czytam po jednym wersie a Zuzu po mnie powtarza (kwestię selera mówi z pamięci). Staram się czytać z różną intonacją, wyrażając opisywane w wierszu emocje i namawiam do tego córkę-wychodzi z tego naprawdę fantastyczna zabawa.
(Jan Brzechwa Na straganie i inne wiersze, Wydawnictwo Olesiejuk, twarda oprawa)
 

Zabawa 3: polisensoryczna
  • wymaga rekwizytów w postaci prawdziwych warzyw. Zuzu zamyka oczy i na podstawie dotyku, węchu a nawet smaku stara się odgadnąć co to za warzywo. 
 
 


Zalety powyższych zabaw:
  • rozwijanie sprawności manualnej, poprawa precyzyjności ruchowej
  • rozwijanie wiedzy o świecie i poszerzanie słownictwa oraz możliwości opisu (miękki, włochaty, szorstki, śliski, gładki)
  • rozbudzanie ciekawości i możliwość eksperymentowania
  • rozwijanie wrażliwości dotykowej, smakowej, gromadzenie doświadczeń węchowych
  • rozwijanie percepcji wzrokowej i pamięci słuchowej
  • wzmacnianie więzi rodzinnych

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz